Nigdy nie pisałem testu samochodu. Będzie to mój pierwszy raz, dlatego nie zmieszajcie mnie od razu z błotem. Postaram się w jasny sposób opowiedzieć o tym co mi się podobało i nie podobało w BMW. Na początku chciałem podziękować mojemu Partnerowi BMW Team Długołęka. Za cierpliwość, za ilość maili wysyłanych przeze mnie i za to, że zaufaliście właśnie mi. Myślę, że przed nami jeszcze nie jeden ciekawy projekt, a 3 obóz biegowy będzie również rozgrywany pod skrzydłami BMW Team Długołęka.

Pierwsze wrażenie

Na początku nie cieszyłem się aż tak bardzo z tego auta. Seria 3 pomyślałem, mały samochód. Gdzie ja pomieszczę te wszystkie rzeczy. Na pewno mi nie wystarczy na wyjazd BMW ŚlęzakTeam Camp. Obawiałem się tego jak cholera. Gdy odebrałem ją, wsiadłem, odpaliłem, od razu się trochę zakochałem. Niby mała, a jednak przestronna. Niby słaby silnik, a jednak zbiera się wtedy kiedy trzeba. Niby prawie najniższa seria, a jakość wykonania jak to w BMW na najwyższym poziomie. Wyjeżdżając z salonu BMW Team Długołęka zostawiłem swojego „rumpcia” i pojechałem załatwiać wszystkie sprawy związane z organizacją obozu. Przyjemność z jazdy… nie dziwie się, że to hasło przewodnie całego koncernu. Po dopasowaniu foteli, ustawień, kierownicy, zestrojeniu samochodu do siebie czujesz, że stanowicie jedność. Jeździłem już X5 oraz serią 5 i trochę miałem obawy niskiej pozycji, że nie będę widział drogi itp. Bardzo się jednak myliłem. Pozycja była idealna, a widoczność drogi doskonała. Powiem tak… ten samochód spodobał mi się już po pierwszy kilometrze. Przeciągnąłem go trochę do Wrocławia na S8. Zbierał się pięknie, a wszyscy którzy widzieli najnowsze światła LED od razu zjeżdżali z drogi. Przypadek? Nie sądzę. Sylwetka, stylistyka i światła komponują się idealnie.

Cały dzień gdzieś jeździłem. Odebrać koszulki Under Armour, pojechałem odebrać Sól Salco, wybrałem się do rodziców po żele Squeezy, które u nich zostawiłem. W pierwszy dniu na takiej zwyczajnej jeździe zrobiłem chyba koło 100 kilometrów. Parkowanie w różnych miejscach to sama przyjemność, poruszanie się gąszczu miejskich dziur, zwalniaczy i nierówności to był prawdziwy majstersztyk. Przyzwyczajony jestem że coś mi stuka, puka a tutaj błoga cisza i co najwyżej szumi zimne powietrze z klimatyzacji, która zapewnia pełen komfort.

Wieczorem światła LED zapewniły mi taką widoczność o której mogę zapomnieć w swoim aucie. Wszystkim polecam system automatycznego sterowania światłami. Ta technologia technologia… sprawia, że można się kłaniać w pas konstruktorom z BMW. Nie wiem jak jest u innych producentów, ale BMW robi to perfekcyjnie. Nie musisz nic zmieniać, nikogo nie razisz, ani nikomu nie przeszkadzasz świecąc mu po oczach. To komputer doświetla zakręty, ciemne pobocze. Twojej uwadze na drodze nie umknie nawet mijana mysz bo światła w technologi LED ją doświetlą. Mówię serio… bo sam nie wierzyłem jak o tym słyszałem.

Wyjazd na BMW ŚlęzakTeam Camp

Tego bałem się najbardziej. Zresztą sami możecie zobaczyć ile zmieściłem do auta. Kilkanaście kartonów, walizki, ciuchy na ponad tydzień. Do auta weszło naprawdę wszystko. Było zapakowane po dach ale nikogo nic nie ograniczało, a podróż do Szklarskiej Poręby to przyjemność. Po AOW i autostradzie przemknąłem dość sprawnie. Byłem ciekaw jak zapakowany samochód będzie radził sobie na dość wąskiej drodze. Silnik 1.9 – 150 koni diesel naprawdę sobie radził. Jeśli chciałem wyprzedzić to nie bałem się depnąć i znaleźć się przed jakąś zawalidrogą. Auto mimo obciążenia zbierało się świetnie. BMW Team Długołęka – naprawdę dobrze dobraliście mi auto. Przypomnę, że już jeździłem X1, X5 i serią 5. To był mój kolejny model. Z nich wszystkich ten jest naprawdę ekstra wyborem. Gdy wjechałem serią 3 na zakręty bliżej Szklarskiej możecie naprawdę poczuć co to auto potrafi… nie musicie się bać że się nie zmieścicie w zakręcie. Wiadomo że wszystko robiłem z głową ale mimo wszystko trzymałem się w pasach drogowych, a frajda? Nie do opisania.

Na obozie auto służyło nam do wożenia nas na treningi. To na stadion to na Zakręt Śmierci, a to po zakupy. Tam gdzie się przemieszczaliśmy tam braliśmy nasze BMW. Wiele osób mówiło, Piter depnij. Po chwili było tylko… spokojnie spokojnie 🙂 Serio nie ma się czego bać… auto pomaga nam w zakrętach i czujesz że jedziesz. Tam gdzie oczywiście można możesz poczuć adrenalinę.

W środku największa robotę robiła ciemna podsufitka! Stwarza to mega klimat w aucie, coś co mi się osobiście strasznie podoba. Wygodne fotele, obicie na nich takie, które się nie brudzi dopiero daje radość i brak problemów. Alcantara z niebieskimi przeszyciami robi robotę. Osoby siedzące z tyłu nie narzekały na ilość miejsca mimo że mój fotel był prawie odsunięty na maksa – mam długie nogi :). Dodatkowo czasami gdy poniosła nas fantazja w dojeździe na trening, a nie chcieliśmy martwić się tym co mamy słuchać puszczaliśmy głośno muzykę. Oj chyba wtedy słyszała już nas cała Szklarska Poręba. Głośniki – doskonała jakość dźwięku zadowoli pewnie każdego. Ale dopóki sami nie sprawdzicie nie dowiecie się o tym. Dlatego zapraszam Wam na jazdy próbne do BMW Team Długołęka. Jeśli nie seria 3 to może co innego. Wybór jest ogromny. Mają zarówno nowe jak i używane modele. Dodatkowo profesjonalny serwis i motocykle na miejscu. Gdzie znajdziecie taki salon w pobliżu? Nigdzie!

Podsumowanie

Przede wszystkim zapraszam Was na jazdy próbne do BMW Team Długołęka, po drugie jeśli chcecie kupić lub serwisować auto to powiedźcie, że jesteście od Ślęzaka – na pewno dostaniecie dobrą ofertę! Podsumowując, bardzo się cieszę że mogłem spędzić 10 dni za kierownicą BMW serii 3. Żal było się rozstawać z tym samochodem! Niestety siła wyższa. Nie odczuwałem praktycznie żadnych mankamentów, samochód idealnie sprawdził się na BMW ŚlęzakTeam Camp! Już teraz chce Was zaprosić w lutym na kolejną już 3 edycję obozu w Szklarskiej Porębie!

Jeśli chcecie trenować ze Ślęzakiem to piszcie na biegacz.piotr@gmail.com dowiecie się więcej jakie są warunki wspólnych treningów, a ja zadbam o poprawę Waszej formy, kondycji i motywację. Nie czekaj tylko pisz 🙂