Jakiś czas temu trafił w moje ręce zegarek mojego ulubionego producenta zegarków do biegania Garmin FR235. Jestem zwolennikiem starych i utartych szlaków i od kiedy pamiętam moim ulubieńcem jest FR305, którego chyba nic nie przebije. Moim zdaniem firma powinna wypuścić retro FR305. Wtedy ich sprzedaż, szczególnie u starszego pokolenia biegaczy, poszybowałaby w górę. Sam bym kupił ze 2 sztuki. Ostatecznie dostaliśmy nowocześniejsze, lepsze, smuklejsze, lepiej wyglądające i gadżeciarskie modele. Tak w kilku słowach można opisać nowe zegarki, w tym FR235, który przypadł mi mocno do gustu. Przez prawie 2 miesiące dobrze leżał na moim nadgarstku i prawie w ogóle się z nim nie rozstawałem. Był ze mną na wakacjach, mierzył ciągle tętno i monitorował mój trening. W zasadzie nie zawiódł mnie ani razu podczas całego okresu testów.

Pudełko

Teraz wszystkie pudełka zegarków skrywają niewiele. Zegarek, ładowarka, opakowanie, i mnóstwo kartek teoretycznie do niczego nieprzydatnych. Zegarki Garmin są tak intuicyjne, że nie ma sensu czytać instrukcji. Nie ma co więcej pisać, ani rozwodzić się nad tym, co jest w środku pudełka.

garmin235-2

Pierwsze użytkowanie

Zegarek był całkowicie rozładowany. Musiałem go naładować i dopiero wtedy go podłączyłem do telefonu. Obsługa podłączenia jest banalnie prosta. Wszystkie informacje mam wpisane w aplikacji „Connect” przez co nic nie muszę ustawiać, a wszystkie ustawienia użytkownika są wczytywane automatycznie do zegarka. Czy nie jest to wygodne? Myślę, że bardzo. Po naładowaniu (poprzez USB ładuje się około 3-4h od zera do 100%) konfiguracja trwa 5 minut.

Szybkie zapoznanie się ze wszystkimi funkcjami trwa może z 15-20 minut. Jak zwykle muszę wszędzie wejść, sprawdzić i kliknąć. Menu jak w każdym Garminie proste, przejrzyste i nie sposób się w nim pogubić. Szybkie sprawdzenie co i jak i można wychodzić po południu na trening. Za pierwszym razem GPS łapie trochę długo, ale wynika to z tego, że trwa lokalizowanie naszej pozycji, satelit itp. Później za każdym razem kiedy wychodziłem na trening na sygnał czekałem maksymalnie 2-5 sekundy. Jak na zegarek ze średniej półki uważam, że jest to bardzo dobry czas. Byłem z tego bardzo zadowolony.

Co potrafi Garmin FR235

Na pewno nie wszystko. Ale wystarczająco dużo, aby sprostać wymaganiom nawet wymagających biegaczy. Jeśli chcecie mieć podstawowe dane bez zbędnych liczb, będzie to odpowiedni wybór. Zegarek informuje nas o pokonanym dystansie, średnim czasie na km, wszelkiego rodzaju długościach jakie przebyliśmy. Dodatkowo mierzy tętno z nadgarstka. Dzięki temu zyskujemy dostęp do postępu naszego VO2max. Jeśli chodzi o puls poświęcę na to osobny punkt. Dodatkowo bez problemu ustawimy trening interwałowy (krótkie interwały możemy ustawić poprzez zegarek, te bardziej skomplikowane musimy wgrać poprzez komputer). Kiedyś o tym pisałem i żałuje dalej, że nie da się wszystkiego ustawić, modyfikować w zegarku. Jeśli chcemy zmodyfikować nasz trening już po wyjściu z domu będzie to bardzo ciężkie. Chyba że biegamy na bieżni i wtedy sami odmierzamy dystans. No szkoda… ale trzeba iść z postępem.

garmin235
Niemniej jednak już po wgraniu treningu, przejrzystość i podział ekranu są naprawdę imponujące. Widzimy z jakim czasem robimy dane powtórzenie, ale także, które powtórzenie wykonujemy, dystans lub czas do końca odcinka, średnia prędkość danego powtórzenia. Mamy wszystko w zasięgu wzroku i bez problemu w trakcie biegu przeczytamy wszystkie najważniejsze informacje przydatne podczas treningu. Po zakończonym treningu możemy zobaczyć w jakim czasie przebyliśmy dane odcinki oraz jakie mieliśmy tętno itp.
Zabawa zaczyna się, gdy zgramy sobie wszystko do aplikacji. Tam mamy podgląd na trasę, dystans, wykresy wysokości, kadencję, wykres tempa biegu, wykres tętna oraz czasy pracy w strefie tempa. Dodatkowo w aplikacji widzimy cały nasz zakres aktywności w ciągu całego dnia – ile kroków przebyliśmy, jakie mieliśmy tętno w nocy i w ciągu dnia oraz ile godzin spaliśmy. Dla fanów liczb są to bardzo przydatne sprawy. Ja sam na bieżąco monitorowałem swoje tętno, szczególnie w nocy. To dawało mi obraz tego czy odpoczywałem, czy nie. Gdy pojechałem na urlop i spałem po 9 – 12h (czasami aż tak długo) widać było jak organizm pięknie się regeneruje i jak sen wpływa na moje samopoczucie i wypoczęcie. Wszystko dzięki temu, że zegarek przez 24h był na mojej ręce (zdejmowałem go tylko na ładowanie i prysznic).

Generalnie niezależnie czy biegałem z nim na bieżni, czy po polach, bezdrożach, czy chodziłem po górach uważam, że nie zawiódł mnie ani razu. Nie zgubił ani razu sygnału podczas treningu. Zawsze mierzył (raz miałem ich nawet 44 tysiące), tętno. Mogę powiedzieć że z wszystkich wyżej wymienionych funkcji jestem bardzo zadowolony.

Bateria Garmin FR235

Mały zegarek to i bateria nie będzie zbyt wydajna biorąc pod uwagę, że cały czas działa czujnik tętna. Niestety czujnik „żre” dużo baterii i przez to musimy go dość często ładować. Osobiście zdarzało mi się go ładować np. przez chwilę przed treningiem, aby nazbierać trochę mocy i wychodziłem na trening. Generalnie ładowałem go co 2-3 dzień, czasami na maksa a czasami tylko trochę, różnie się to zdarzało. Dodatkowo zdecydowanie szybciej przebiegał proces ładowania, gdy podłączałem go do ładowarki, która ma gniazdo USB. Wtedy proces ten trwał od 2 do 3 godzin natomiast podłączony do komputera ładował się 3 – 4 godziny. Niemniej jednak jak przy takiej ilości funkcji, uważam to za duży sukces!

garmin235-3

Czujnik tętna

Tutaj znajdziemy łyżkę dziegciu w całym tym słodzeniu. Z racji znajomości fizjologii człowieka nigdy nie jesteśmy w stanie zmierzyć tak dokładnie tętna jak z paska. Na pewno ogromnym plusem jest to, że nic nas nie ociera na klatce, ani nic nas nie ściska. Dodatkowo u Pań nie trzeba kombinować z założeniem tego w ogóle na klatkę piersiową, bo wszystko jest w nadgarstku. Jeśli natomiast chodzi o pomiary to Garmin FR235 zostawia wiele do życzenia.

Przykładowo robię mocny trening 10x1km przerwa 3 minuty i średnie tempo z poszczególnych kilometrówek mam na poziomie 139-150, gdzie biegam po 3:20/km. Jakbym miał takie tętno to nie byłby to nawet mój pierwszy zakres. Czasami przy wolnym truchtaniu po 4:45/km pulsometr pokazywał mi średnie tętno 180 bmp, co też nie jest możliwe, gdyż akurat biegło mi się bardzo spokojnie. Zaraz ktoś powie… mogłeś sobie lepiej docisnąć czujnik. No i tu Was zdziwię bo zawsze miałem go zamontowanego tak jak firma Garmin radzi.

Mój Garmin FR235 zawsze dobrze dolegał do nadgarstka, nigdy nie latał luźno. Wydaje mi się, że spowodowane to było np. mocnym poceniem lub mocnymi ruchami rąk podczas biegu. Niemniej jednak nie jest to niezawodna metoda pomiarowa. Dużym plusem jest pomiar w nocy kiedy śpimy. Dzięki analizom możemy sprawdzić czy już jesteśmy wypoczęci po treningu, czy nie. Przy okazji jeśli pojawiają się błędy pomiarowe tętna zegarek zaczyna źle wyliczać VO2max, a także asystent odpoczynku może wtedy przekłamywać i pokazywać inne dane niż rzeczywiście. Asystent odpoczynku jest to tylko poglądowa funkcja, którą możemy się sugerować nie trzymać się sztywno każdej pokazanej godziny odpoczynku. Żadna elektronika nie zastąpi nam naszego zdrowego rozsądku i symptomów zmęczenia, które wysyła nam nasz organizm. Na pewno są to przydatne wskazówki, które mogą nam zoptymalizować procesy treningowe.

Podsumowanie

Nie chcę pisać nie wiadomo jakiego testu. Chodzi mi tutaj o konkrety, dlatego przedstawiłem wszystkie najważniejsze zagadnienia, które biegaczowi się przydadzą. Dodatkowo wybór różnych aktywności sprawia, że nie tylko biegacze mogą korzystać z tego zegarka. Najbardziej w tym zegarku podobało mi się: przejrzystość menu i odczytów podczas treningów, monitoring aktywności w ciągu całego dnia (kroki, puls, sen w nocy), szybka obsługa przez komputer i Garmin Connect. Z minusów Garmin FR235 musi popracować nad długością pracy na baterii oraz dokładnością tętna podczas pomiarów z nadgarstka. Wydaje mi się, że te rzeczy są do poprawy, a my sami nie możemy sztywno trzymać się tego co, pokazuje się na wyświetlaczu. Takie gadżety mają nam pomagać, rozszyfrowywać nasz organizm i poprawiać jakość naszych treningów. Nigdy nie zastąpią rozsądku, odpowiedniego planu treningowego i wyczucia. Niemniej jednak jeśli szukacie czegoś w rozsądnej cenie to Garmin FR235 będzie naprawdę rozsądnym i dobrym wyborem.

garmin235-4