Ostatnio na www.stestuje.pl zaniedbałem nieco kwestię specjalistycznych testów, a skupiłem się na pisaniu o treningu. W najbliższym czasie chciałbym to jednak zmienić i nadrobić zaległości, które mi się nazbierały. W mojej szafie biegowej jest kilka fajnych rzeczy, które Wam przedstawię, ale znajdą się tam także przysłowiowe trupy, które lepiej, żeby zostały u mnie niż trafiły do Was. Co tu dużo mówić, mam trochę ciuchów i butów na które trzeba naprawdę uważać. Z racji tego, że mamy trochę martwy sezon wakacyjny, który jednak niedługo ożyje, chciałbym zacząć od testów startówek. Jesienne maratony tuż tuż, więc i przygotowania u wielu biegaczy idą pełną parą. Niektórzy z was wiedzą już w czym pobiegną, ale część na pewno jeszcze ma wątpliwości. W miarę możliwości postaram się je rozwiać, tak abyście przed Maratonem Warszawskim czy innym ważnym dla Was startem na królewskim dystansie mogli dokonać właściwego wyboru. Na pierwszy ogień idzie Adidas Adizero Adios Boost 2 – nazwa brzmi co najmniej intrygująco 😉

Pierwszy kontakt

Buty te dostałem na szkoleniu Adidasa w Sopocie nieco ponad rok temu. Rozmiar 11.5 US okazał się trochę za duży, ale nie było możliwości wymiany, więc w końcu zacząłem w nich biegać. Przyznam, że od razu przypadły mi do gustu. Długość podeszwy w tym rozmiarze wynosi 32 cm, szerokość na śródstopiu w najszerszym miejscu 11,5 cm, natomiast szerokość podeszwy na pięcie 8,5 cm, wysokość zapiętka od górnej granicy do styku z podłożem wynosi 10 cm, a wysokość zapiętka w środku buta 7 cm. Drop to 9,4 mm, czyli troszkę mniej niż w standardowych butach biegowych. Z tyłu buta mamy utwardzony zapiętek, co jak na startówki jest dość nietypowym rozwiązaniem – z reguły w tego typu butach jest on miękki, co ma czynić je lżejszymi. Dzięki temu usztywnieniu otrzymujemy lepsze trzymanie ścięgna Achillesa. Cholewka jest bardzo ciekawa – nie jest plastikowa, a wstawki z tkaniny mesh powodują, że but nabiera stylu retro, który wyróżnia go na tle konkurencji. Duża ilość odblasków sprawia, że nawet trening w godzinach wieczornych będzie bezpieczny, gdyż będziemy dobrze widoczni dla kierowców. A ile jest Boosta w Booście? W tym modelu pianka Boost stanowi 80%, reszta to wzmacniająca EVA. Dodatkowo w podeszwie zastosowano gumę Continental, która jest chyba jednym z lepiej przyczepnych materiałów stosowanych w butach biegowych. Dodatkowo podeszwa wzmocniona jest gumą węglową odporną na ścieranie.

Jeśli podoba Ci się ten tekst oddaj na mnie swój głos na Biegowego Dziennikarza Roku! Wybierz moje nazwisko i blog (jest na przedostatniej pozycji). Głosy można oddawać wysyłając wiadomość SMS (koszt 62 gr) pod numer 70068 o treści: MEDIA<24> Piotr Ślęzak prowadzący ciekawego bloga stestuje.pl Dzięki za pomoc liczę na Was i na Wasze głosy!

adidas-adios-boost-2

Moje bieganie w Adidas Adizero Adios Boost 2

W butach tych przebiegłem około 900 kilometrów, w tym także pierwszy swój maraton. Są to jedne z moich ulubionych butów na szybsze treningi tempowe. Nie należą one jednak do najlżejszych butów. Bardziej nadają się na półmaratony i maratony niż na szybkie ściganie na 10 czy 5 kilometrów. Szczerze mówiąc wystartowałem w nich jeden raz właśnie podczas Maratonu Warszawskiego. Nie żałowałem tej decyzji, lecz przyznam, że na zawody mam inne ulubione buty, a te po prostu są dla mnie za ciężkie. Niemniej używam ich na takich treningach jak 10x1km,15×800 m lub 5x2km, a także na długich biegach ciągłych. Dlaczego? Zapewniają odpowiedni poziom amortyzacji, a przy okazji, mimo wysokiego dropu, są dynamiczne. Wszystko to za sprawą odpowiedniej sztywności oraz pianki Boost, która oddaje energię, jaką wkładamy podczas wysiłku. Wspominam wiele treningów w tych butach i nawet mokra nawierzchnia nigdy im nie przeszkadzała, a ja bez problemu mogłem wykonać trening do końca. Najprawdopodobniej to zasługa mieszanki gumy Continental, która sprawia, że but wręcz klei się do asfaltu, bieżni tartanowej czy kostki brukowej. Torsion System zapewnia odpowiednie trzymanie śródstopia i nie pozwala, by stopa podczas biegu gdziekolwiek nam uciekała, skręcała się. Nigdy nie zdarzyło mi się podkręcić stopy w tych butach, dlatego uważam, że zapewniają naprawdę dobrą stabilizację. Dodatkowo Torsion System nachodzi dalej na śródstopie, zapewniając odpowiednią dynamikę buta, co jest dobrym rozwiązaniem. W podeszwie mamy także system Quickstrike – takie kropeczki, które zapewniają lekkość oraz trwałość buta. Jak zobaczycie na zdjęciach, są one mniej wytarte niż guma wokół nich. Język buta, mimo że nie jest przyszyty do cholewki, trzyma się naprawdę dobrze i nie przemieszcza na boki. Można powiedzieć, że leży idealnie i dobrze przylega do stopy.

Zużycie

Po przebiegnięciu tylu kilometrów można już ocenić, co jest dobre, a co złe w konkretnym modelu. Na pewno od startówki nie można wymagać aż tak dużej wytrzymałości, jak od buta treningowego. W startówkach nie biega się codziennie, robi się w nich tylko cięższe treningi. W moim przypadku zużyciu uległa podeszwa: delikatnie na pięcie i w większym stopniu na śródstopiu. Szczególnie środkowa część jest już mocno zużyta. Delikatnie też zaczęła kruszyć się pianka Boost po wewnętrznej stronie śródstopia. Przy tym przebiegu wytarł się także nieco Torsion System. Nie zmienia to jednak mojej opinii o trwałości tego modelu. Jestem też zaskoczony, że mimo moich koślawych stóp zapiętek pozostał cały i niewytarty. Mocna cholewka w żadnym punkcie nie uległa zniszczeniu, ale pod tym akurat względem rzadko kiedy udaje mi się sponiewierać buty.

adidas-adios-boost-2

Komu polecam ten model?

Osobiście poleciłbym go cięższym biegaczom (80-90 kg) na zawody na dystansie 5-10 km. Jeśli jesteś trochę lżejszy (70-80 kg) bez problemu pobiegniesz w nich półmaraton, a ważąc 60-75 kg możesz śmiało startować nawet na dystansie maratońskim. Dlaczego? Jak na startówki jest tu sporo amortyzacji, która ochroni stawy, ale jednocześnie zapewni dobrą dynamikę. Jeśli wcześniej biegałeś w typowych butach treningowych, to w tych na pewno będziesz w stanie biec szybciej i lżej niż mogłoby ci się wydawać.

adidas-adios-boost-2

Kolekcja Adizero

Tutaj Adidas zawsze stawiał na najwyższy standard, ale także na wysoką cenę. Niestety, rzeczy dobrej jakości kosztują sporo, ale służą nam potem przez długi czas. Tak jest i w tym wypadku. Wiem, że jeszcze zrobię w nich niejeden trening i będę zadowolony z ich dynamiki. Wiem także, że jeśli zainwestujecie to nie zawiedziecie się i być może uda wam się nawet poprawić wyniki. W wypadku tych butów wszystko jest zapięte na ostatni guzik. Ich oryginalny wygląd wyróżnia je na tle konkurencji. Można je trochę porównać do butów retro. Wstawki z zamszu sprawiają, że wyglądają trochę inaczej niż standardowe startówki.

Podsumowanie

Dla mnie jest to but wszechstronny, który ma szerokie zastosowanie. Bez problemu mogę w nim zrobić II zakres (10-14 kilometrów), a także szybsze kilometrówki czy przebiec maraton. Dzięki zastosowaniu sporej ilości amortyzacji nadaje się praktycznie na każdy dystans, zarówno dla lżejszych, jak i trochę cięższych biegaczy. Zastosowane technologie zapewniają odpowiednią dynamikę, a pianka Boost pozwala czerpać dodatkową energię. Przyczepny i słabo ścieralny bieżnik zapewnia odpowiedni komfort podczas użytkowania. Bez problemu można biegać po mokrym asfalcie, ale także na suchej kostce brukowej czy ubitej ścieżce w parku. Jeśli chcecie poczuć szybkość, dynamikę i powiew mocy spróbujcie pobiegać w Adidas Adizero Adios Boost 2. Myślę, że się nie zawiedziecie – cena może nie jest najniższa, ale za to buty są naprawdę trwałe i spokojnie przebiegniecie w nich 1300 -1500 kilometrów, co jest bardzo dobrym wynikiem. Zastanawiacie się nad alternatywami dla tego buta? Moim zdaniem będzie to Puma Faas 300 lub Nike Zoom Streak 5 albo Asics DS Trainer. Jeśli macie dylemat warto przymierzyć kilka par i sprawdzić, która będzie najlepiej leżeć na stopie.

Ostatnio na www.stestuje.pl zaniedbałem nieco kwestię specjalistycznych testów, a skupiłem się na pisaniu o treningu. W najbliższym czasie chciałbym to jednak zmienić i nadrobić zaległości, które mi się nazbierały. W mojej szafie biegowej jest kilka fajnych rzeczy, które Wam przedstawię, ale znajdą się tam także przysłowiowe trupy, które lepiej, żeby zostały u mnie niż trafiły do Was. Co tu dużo mówić, mam trochę ciuchów i butów na które trzeba naprawdę uważać. Z racji tego, że mamy trochę martwy sezon wakacyjny, który jednak niedługo ożyje, chciałbym zacząć od testów startówek. Jesienne maratony tuż tuż, więc i przygotowania u wielu biegaczy idą pełną parą. Niektórzy z was wiedzą już w czym pobiegną, ale część na pewno jeszcze ma wątpliwości. W miarę możliwości postaram się je rozwiać, tak abyście przed Maratonem Warszawskim czy innym ważnym dla Was startem na królewskim dystansie mogli dokonać właściwego wyboru. Na pierwszy ogień idzie Adidas Adizero Adios Boost 2 – nazwa brzmi co najmniej intrygująco 😉 Pierwszy kontakt Buty te dostałem na szkoleniu Adidasa w Sopocie nieco ponad rok temu. Rozmiar 11.5 US okazał się trochę za duży, ale nie było możliwości wymiany, więc w końcu zacząłem w nich biegać. Przyznam, że od razu przypadły mi do gustu. Długość podeszwy w tym rozmiarze wynosi 32 cm, szerokość na śródstopiu w najszerszym miejscu 11,5 cm, natomiast szerokość podeszwy na pięcie 8,5 cm, wysokość zapiętka od górnej granicy do styku z podłożem wynosi 10 cm, a wysokość zapiętka w środku buta 7 cm. Drop to 9,4 mm, czyli troszkę mniej niż w standardowych butach biegowych. Z tyłu buta mamy utwardzony zapiętek, co jak na startówki jest dość nietypowym rozwiązaniem – z reguły w tego typu butach jest on miękki, co ma czynić je lżejszymi. Dzięki temu usztywnieniu otrzymujemy lepsze trzymanie ścięgna Achillesa. Cholewka jest bardzo ciekawa - nie jest plastikowa, a wstawki z tkaniny mesh powodują, że but nabiera stylu retro, który wyróżnia go na tle konkurencji. Duża ilość odblasków sprawia, że nawet trening w godzinach wieczornych będzie bezpieczny, gdyż będziemy dobrze widoczni dla kierowców. A ile jest Boosta w Booście? W tym modelu pianka Boost stanowi 80%, reszta to wzmacniająca EVA. Dodatkowo w podeszwie zastosowano gumę Continental, która jest chyba jednym z lepiej przyczepnych materiałów stosowanych w butach biegowych. Dodatkowo podeszwa wzmocniona jest gumą węglową odporną na ścieranie. Jeśli podoba Ci się ten tekst oddaj na mnie swój głos na Biegowego Dziennikarza Roku! Wybierz moje nazwisko i blog (jest na przedostatniej pozycji). Głosy można oddawać wysyłając wiadomość SMS (koszt 62 gr) pod numer 70068 o treści: MEDIA<24> Piotr Ślęzak prowadzący ciekawego bloga stestuje.pl Dzięki za pomoc liczę na Was i na Wasze głosy! Moje bieganie w Adidas Adizero Adios Boost 2 W butach tych przebiegłem około 900 kilometrów, w tym także pierwszy swój maraton. Są to jedne z moich ulubionych butów na szybsze treningi tempowe. Nie należą one jednak do najlżejszych butów. Bardziej nadają się na półmaratony i maratony niż na szybkie ściganie na 10 czy 5 kilometrów. Szczerze mówiąc wystartowałem w nich jeden raz właśnie podczas Maratonu Warszawskiego. Nie…

Ocena

Amortyzacja - 6
Dynamika - 10
Wytrzymałość - 9
Przyczepność - 9
Wszechstronność wykorzystania - 8.5
Wygląd - 9
Cena - 649zł - 6
Wygoda - 9

8.3

Dla mnie jest to but wszechstronny, który ma szerokie zastosowanie. Bez problemu mogę w nim zrobić II zakres (10-14 kilometrów), a także szybsze kilometrówki czy przebiec maraton.

User Rating: 3.88 ( 2 votes)
8