Chciałbym wrócić do tematu „ćwiczeń ogólnorozwojowych” w treningu biegacza. Dlaczego są tak ważne szczególnie wśród amatorów? Wielokrotnie wypisywałem i podawałem Wam różnego rodzaju ćwiczenia ogólnorozwojowe, stabilizację i rozciąganie. Podkreślę, że warto zrobić mniej kilometrów w tygodniu, ale poświęcić 1-2 godziny w naszym planie na tego typu aktywność. Czasami mniej kilometrów oznacza lepszą formę niż kilkanaście pustych kilometrów! Sam się o tym niejednokrotnie przekonałem przetrenowując się albo nie dając po prostu rady robić 150-160 kilometrów w tygodniu. Po co tyle biegać jak można robić 90 – 110km i cały czas się poprawiać! Gdzieś trzeba sobie w końcu zostawić ten bufor bezpieczeństwa i móc coś dodać, aby pójść w przód, gdy bieżące jednostki to za mało.

Ćwiczenia ogólnorozwojowe u amatorów

To częsty problem wśród nas. Często słyszę: nie chce mi się, ale po co mi to, dlaczego muszę to robić? Zrobiłem fajny trening i już nie mam siły na dodatkowe ćwiczenia. No tak. Zrobiłeś fajny trening, który wynosi Cię na wyższy poziom, ale nagle, gdy wystartujesz w jakimś biegu nie wytrzymuje twój brzuch czy kręgosłup. Do tego łapie cię kolka lub masz inne dziwne dolegliwości? Pamiętasz to uczucie, gdy czujesz moc, ale twój organizm nie jest w stanie jej z siebie wykrzesać albo po prostu nie daje Ci takich możliwości, bo Cię coś blokuje? No właśnie to brak czasu na ćwiczenia ogólnorozwojowe i twoje lenistwo przy wykonywaniu ich.

Wiadomo, że nigdy nikt z nas nie będzie trenował jak profesjonalista. Ewentualnie obozy organizowane przez różne portale, fundacje mogą dać nam namiastkę treningu zawodowców. Ale ich 24 godzinny tryb pracy to trening, a u nas?! 8h pracy, dojazdy, dzieci, rodzina, obowiązki domowe, sen, zakupy i tak mógłbym wymieniać bez końca. Nasz czas na trening to tylko wycinek czasu codziennego życia, chęć rozładowania emocji, stresu itp. Pewnie zaraz podniesie się głos, że ja to robię dla przyjemności, więc po co mam jeszcze dodatkowo ćwiczyć. No właśnie Ty mój drogi amatorze, Ty który zaczynasz, powinieneś się jako pierwszy zabrać za ćwiczenia ogólnorozwojowe. Bo to właśnie u Ciebie będą najsłabsze mięśnie i najsłabszy brzuch czy plecy. To ty spędzasz najwięcej czasu w pozycji siedzącej, a trening to tylko wycinek czasu. Później się ludzie dziwią że mają kontuzje. Chcą coś zmienić w swoim życiu, ruszają się, ale zapominają o bardzo ważnym aspekcie jakim jest ogólnie przygotowanie organizmu do wysiłku.
Zaczynasz biegać i po dwóch tygodniach wszystko cię boli, kolano rypie, kręgosłup strzyka, a to tylko Twoje własne ułomności, z którymi musisz się zmierzyć. Nie masz na co czekać tylko musisz w jak najszybszym czasie poprawić siłę odpowiednich mięśni. Pomogą Ci w tym opracowane przeze mnie ćwiczenia stabilizacji, czy ćwiczenia wzmacniające. Nie ograniczajcie się i przeglądajcie także Youtuba i inne portale, bo ćwiczeń w różnych źródłach jest tyle, że możecie na każdym treningu zrobić coś innego. Nikt tu Wam nie każe robić pompek, brzuszków i ćwiczeń wykonywanych na wf-ie. Mamy taką mnogość ciekawych, przemyślanych ćwiczeń, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Jak to zrobić?

Jeśli założyłeś sobie, że będziesz biegać 3 razy w tygodniu, bo tylko na tyle masz czas to lepiej żebyś biegał dwa razy w tygodniu, a jeden dzień poświęcał na wykonanie różnego rodzaju ćwiczeń. Warto stosować metodę małych kroków. To znaczy lepiej zrobić na początku mniej i dokładniej niż później cierpieć z powodu kontuzji, bólu pleców czy bolącego kolana. Wiele osób zraża się właśnie przez to do biegania, gdyż źle zaczynają. Na siłę chcą przebiec 10km, a po 500m mają już palpitację serca. Gdy siedziałeś przez 10 lat za biurkiem nie oczekuj cudów, bieganie nie będzie od razu przyjemne. Nie będę Was tu czarował i mówił Wam o „endorfinkach”, bo po prostu śmieszy mnie to i jest to czasami w wykonaniu, niektórych naprawdę żałosne.

Sam biegam 9 lat i popełniam błędy. Jednak w bieganiu przeszedłem już tyle dróg, że szkoda abyście powtarzali czyjeś błędy, które ktoś przerabiał i przejechał się na nich. Ja także nie ustrzegłem się takiego błędu jak brak ćwiczeń ogólnorozwojowych. Gdy byłem młodszy i trenowałem u Jacka Wośka 3 razy w tygodniu męczyliśmy siłę na piłkach, siłowni i płotkach. Gdy skończyły się studia i nasze drogi się rozeszły odpowiednia pamięć mięśniowa przez dwa lata nie potrzebowała aż takiej ilości mocy, dlatego dalej trzymałem poziom. Po pewnym czasie jednak bóle brzucha, kolki i brak siły korpusu sprawiał, że nie byłem w stanie ukończyć żadnego biegu w dobrym czasie. Zżerała mnie moja pewność siebie i brak pokory. Na treningu biegałem szybko, ale nie byłem w stanie sprostać później szybkiemu biegowi ciągłemu. Dopiero po tym uświadomiłem sobie jak bardzo ważne jest wzmacnianie i siła ogólna, która tak naprawdę nas napędza i powoduje, że mamy moc na kontynuowanie wysiłku bez żadnych dolegliwości bólowych.

Podsumowanie

Jak widzicie temat nie dotyczy tylko tych, którzy zaczynają, ale także tych, którzy już biegają. Dlatego apeluję do Was nie zapominajcie o tej, jakże ważnej, jednostce treningowej jaką są ćwiczenia ogólnorozwojowe. Możecie biegać 10 treningów w tygodniu i iść do przodu, ale tylko do pewnego momentu. Dlatego lepiej biegać mniej, a usprawniać swój aparat ruchu. Ćwiczyć, rozciągać się, wzmacniać i budować mocny fundament, którego nic nie będzie w stanie skruszyć. Co będzie lepsze nowa życiówka, czy porażka w biegu mimo wysiłku włożonego w trening? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie i lepiej od dzisiaj zacznijcie ćwiczyć!