Witam Was serdecznie po raz kolejny na www.stestuje.pl. Bardzo mnie cieszy, że artykuły na tej stronie cieszą się popularnością, ja przygotowałem dla was kolejny test, a w zamian chcę was prosić, abyście pomogli mi w propagowaniu tego bloga wśród biegaczy, będę Wam bardzo wdzięczny.

W tym teście chciałbym się skupić na ciekawych startówkach – Nike Lunar Racer 3 BLK. Sezon startowy już widoczny na horyzoncie, dlatego jakiś czas będę przybliżał wam tematykę butów startowych, bowiem w polskim internecie nadal jest mała świadomość na ten temat. Na swoich nogach miałem kilkanaście par butów do szybkich startów, dlatego opiszę Wam dzisiaj wcześniej wymienionego buta od Nike.

SONY DSC

Pierwsza wrażenia

Ta para jest dla mnie wyjątkowa, gdyż wiąże się z nią ciekawa historia, mianowicie wygrałem ją w konkursie w SklepieBiegacza organizowanym przez Nike. Buty wysłał do mnie Grzesiek z Nike, któremu serdecznie dziękuje za możliwość wyboru trudno dostępnego koloru. Nike Lunar Racer 3 jest dostępny w wielu wariantach kolorystycznych, lecz BLK dostać jest bardzo trudno. Czekałem na nie z niecierpliwością, brakowało mi już jakiś lepszych startówek. Otwierając pudełko byłem zaskoczony, gdyż na zdjęciu wyglądają zupełnie inaczej. W ręce wydają się bardziej masywne mimo swojej niskiej wagi – około 200 gram. Dodatkowo system zastosowanych linek jest dość oryginalny, różni się od tego w innych starówkach.  Dodatkowo system sznurków został wzbogacony o odblaski powodując, że but wygląda ciekawie podczas biegania wieczorem.

Zwracam uwagę na wykonanie w środku, brak jakichkolwiek szwów sprawia wrażenie, że nie będzie żadnych problemów z obtarciami i dyskomfortem. Podeszwa buta wydaje się dość spora, mimo swojej lekkości grubość podeszwy pod piętą jest duża, nawet zbyt duża. Na całym spodzie mamy gumę o mniejszej ścieralności, co pozwoli nam cieszyć się z butów dłużej. Tyle o wyglądzie – zakładam je na stopy. Cholewka bardzo dobrze przylega , jest bardzo przyjemnie, dość miękko – jak we wszystkich Nike. Dodatkowo bardzo ciekawie się w nim chodzi, nic mnie nie obciera, nawet nie ma charakterystycznego cierpnięcia nogi. Wydaje się, że wszystko jest ok!

SONY DSC

Pierwsze bieganie

Po pierwszym zachwycie przyszedł czas, żeby w końcu aby je jakoś sprawdzić. Akurat miałem pobiec jakieś zawody we Wrocławiu. Bez zbędnego sprawdzania ich na treningu założyłem je i pobiegłem w Biegu o Puchar Rektora Politechniki Wrocławskiej. Zająłem I miejsce w klasyfikacji PWR Wrocław, ale but nie spełnił moich oczekiwań. Mimo szybkiego tempa 3:10-3:15/km czegoś mi brakowało. Nie byłem do końca zadowolony i usatysfakcjonowany. Po
pierwszym zachwycie doszło lekkiego do rozczarowania. Ciężko określić co było tego przyczyną, po prostu biegło mi się w nich dość topornie, brakowało wsparcia – pazura, takiego jak miałem chociaż w Nike Zoom XC.

Kolejne treningi

Nie widziałem co jest nie tak, dlatego zacząłem brać Nike Lunar Racer 3 BLK na treningi tempowe, szybkościowe i szybkie II zakresy. Wydaje mi się, że but jest przygaszony i nie da się z niego w 100% wycisnąć wszystkiego przez zbyt masywną podeszwę. Wiadomo, że po butach nie mogę się spodziewać, że będą za mnie biegały, ale porównując je do Zoom LT 2 to jest „niebo a ziemia”. Tutaj w Racerach 3 but wydaje się nas obciążać, nie pomaga nam w uzyskiwaniu coraz to wyższych prędkości, wymaga od nas większej pracy, przez co my tracimy cenne sekundy. Kupując startówki oczekujemy od nich 100% wsparcia, dynamiki, charakteru. Tutaj nie dostajemy wszystkiego. Nie mówię, że nie da się w nich biegać szybko. Robiłem w nich takie treningi jak 10×200 po 32-33 sekundy czy 4x2km po 3:15/km. Da się w nich biegać szybko, ale nie przychodzi nam to aż tak łatwo jak w innych startówach. Nie skreślajmy jednak ich tak szybko. Biega mi się w nich na treningach bardzo dobrze. But świetnie sprawdza się na szybkie ciągłe, WT(wytrzymałość tempową) lub inne szybkościowe treningi. Niestety na zawody oczekuję czegoś innego, przede wszystkim szybszego. Przebiegłem w nich 400 kilometrów , co jak na startówkę jest naprawdę dobrym wynikiem. Biegłem w nich między innymi w Biegu Sylwestrowym w Trzebnicy. Na mokrej nawierzchni ślizgały się trochę, ale na lód i błoto śniegowe często znaleźć cokolwiek, co by się trzymało nawierzchni.

SONY DSC

Dla kogo będzie ten but

Jeśli chcesz przebiec maraton w 2:50-2:40 lub nawet trochę wolniej będzie to bardzo dobry wybór. Nadaje się jak najbardziej na powierzchnie asfaltowe, a także delikatne szutry (biegałem w nich w cyklu zBiegiemNatury). Dodatkowo jeśli ważysz 75-85kg możesz ich używać tylko na zawody, tak aby poczuć szybkość, której nie uzyskasz w normalnych treningowych butach. Jeśli jednak ważysz do 70kg bez problemu możesz w nich biegać szybkie treningi oraz zawody.

Systemy

Na pewno nie znajdziesz ich tyle samo, co w normalnych butach treningowych, ale jest ich tutaj też kilka, przede wszystkim mają poprawić dynamikę i sprężystość podczas biegu.

Oddychające wsparcie – specjalny materiał oraz przewiewna cholewka mają sprawić, że nasza stopa będzie miała komfortowe warunki do biegania w każdych warunkach. Lunar Racer 3 rzeczywiście oddycha świetnie nawet przy temperaturze 30 stopni i prędkości 3:20/km, gdzie noga się poci. Wentylacja jest naprawdę przyjemna.

Dodatkowo bezszwowa konstrukcja nie obtarła mi ani palców, ani Achillesa, ani żadnego miejsca na stopie. Tutaj Nike zasługuje na najwyższą notę

Dopasowanie jak rękawiczka – czyli system FlyWire. Jak opisuje producent: ma jeszcze lepiej leżeć na stopie i oplatać stopę. Rzeczywiście tak jest, jeśli mamy szeroką stopę – tak jak ja, to but rzeczywiście przyjemnie przylega do stopy. Dodatkowo dzięki zastosowanym linkom stopa nie „lata” na boki. System ten jest także bardzo efektowny, przyciąga wzrok innych biegaczy. Dodatkowo zastosowanie owych linek powoduje utratę kilku cennych gramów, które przy butach startowych mają ogromne znaczenie.

SONY DSC

Miękka amortyzacja – w Lunar Racer 3 zastosowano miękki Lunarlon, tak jak w chociażby w Lunar Glide 5. Według producenta ma nam to dać miękkość i uczucie tak jakbyśmy biegali w „kapciu”. Może i rzeczywiście but jest miękki, ale wydaje mi się, że znów aż za miękki. Jeśli byłby twardszy, stałby się jeszcze bardziej dynamiczny przez co mógłby pokazać „pazur”, którego mu brakuje. To nie przeszkadza w butach treningowych, ale także nie pomaga w butach startowych, a szkoda bo but ma potencjał.

Dwuwarstwowy język – rzeczywiście, jak mówi Nike – mamy lepszą wentylację i szybsze wyprowadzanie potu na zewnątrz.

SONY DSC

Elementy odblaskowe – mają zapewnić bezpieczeństwo. Kiedy biegałem w nich wieczorem, później słyszałem od kolegi, że na nogach było widać u mnie tylko odblaskowe paski. Moim zdaniem jest to bardziej gadżet, który dobrze wygląda i dodatkowo sprawia, że jesteśmy bardziej widoczni.

Podeszwa waflowa – pierwsza technologia Nike wraca do łask. Duża ilość zastosowanej gumy BRS1000 sprawia, że but ściera się dość powoli, mimo swojej miękkości. Po 400 kilometrach starły się wystające „dziubki” i kwadraciki w tych miejscach, gdzie stawiam stopę to znaczy na pięcie i w przedniej części stopy .

Głębokie cięcia na podeszwie – mają zapewnić większą elastyczność. Szczerze powiedziawszy nie odczułem tego aż tak mocno, chyba takie konstrukcje nie robią na mnie wrażenia.

Dłuższe użytkowanie

But Nike Lunar Racer 3 sam w sobie nadaje się tylko i wyłącznie na okazjonalne użycia, na pewno nie sprawdzi się na długie spokojne wybiegania, po prostu nie da się w nim biec aż tak spokojnie. Jeśli jednak planowalibyśmy w nim przebiec maraton, to jak najbardziej sprawdziłbym go podczas jakiegoś 30 kilometrowego wybiegania. Najdłuższy trening jaki w nich robiłem, to 25km podczas treningu 3x4km p 6’ gdzie na początku było 4 km rozgrzewki i 2 km schłodzenia. Po tym dystansie zacząłem odczuwać ból śródstopiu. Nie był to mocny ból, lecz czułem zdecydowany dyskomfort. Wszystko przez to, że nie ma tam tyle amortyzacji co w normalnej treningówce. Dodatkowo but zachowuje swoją trwałość, a po treningu czy zawodach w deszczu szybko wysycha.

SONY DSC

Podsumowanie

Jeśli szukasz buta na półmaraton, ewentualnie na maraton i będziesz biec na 2:40-2:45, liczy się dla Ciebie trochę większa amortyzacja, jednocześnie chcąc spróbować biec w startówkach jest to but jak najbardziej dla Ciebie. Stosunkowo dynamiczny, elastyczny, nieślizgający się na asfalcie, dodatkowo ciekawie wyglądający i przyciągający uwagę innych. Podczas biegu noga w nim w ogóle się nie poci, przez co zachowujemy odpowiedni komfort i na pewno nie jesteśmy narażeni na obtarcia. Mimo niskiej wagi zachowany jest odpowiedni poziom amortyzacji, który przekłada się na bezpieczeństwo. Ważnym aspektem są także wykorzystane technologie, które mają nas wspomagać podczas walki o cenne sekundy. Wszystkim wahającym się osobą proponuję rozważyć zakup Nike Luna Racer 3!

Wszystkich proszę o komentarze oraz pomoc w promocji materiału :)! Dziękuje za wsparcie?

Przeczytajcie także:

Test BlackRoll

Test Nike Flyknit Lunar 2

Puma Faas 500 v3

Witam Was serdecznie po raz kolejny na www.stestuje.pl. Bardzo mnie cieszy, że artykuły na tej stronie cieszą się popularnością, ja przygotowałem dla was kolejny test, a w zamian chcę was prosić, abyście pomogli mi w propagowaniu tego bloga wśród biegaczy, będę Wam bardzo wdzięczny. W tym teście chciałbym się skupić na ciekawych startówkach – Nike Lunar Racer 3 BLK. Sezon startowy już widoczny na horyzoncie, dlatego jakiś czas będę przybliżał wam tematykę butów startowych, bowiem w polskim internecie nadal jest mała świadomość na ten temat. Na swoich nogach miałem kilkanaście par butów do szybkich startów, dlatego opiszę Wam dzisiaj wcześniej wymienionego buta od Nike. Pierwsza wrażenia Ta para jest dla mnie wyjątkowa, gdyż wiąże się z nią ciekawa historia, mianowicie wygrałem ją w konkursie w SklepieBiegacza organizowanym przez Nike. Buty wysłał do mnie Grzesiek z Nike, któremu serdecznie dziękuje za możliwość wyboru trudno dostępnego koloru. Nike Lunar Racer 3 jest dostępny w wielu wariantach kolorystycznych, lecz BLK dostać jest bardzo trudno. Czekałem na nie z niecierpliwością, brakowało mi już jakiś lepszych startówek. Otwierając pudełko byłem zaskoczony, gdyż na zdjęciu wyglądają zupełnie inaczej. W ręce wydają się bardziej masywne mimo swojej niskiej wagi - około 200 gram. Dodatkowo system zastosowanych linek jest dość oryginalny, różni się od tego w innych starówkach.  Dodatkowo system sznurków został wzbogacony o odblaski powodując, że but wygląda ciekawie podczas biegania wieczorem. Zwracam uwagę na wykonanie w środku, brak jakichkolwiek szwów sprawia wrażenie, że nie będzie żadnych problemów z obtarciami i dyskomfortem. Podeszwa buta wydaje się dość spora, mimo swojej lekkości grubość podeszwy pod piętą jest duża, nawet zbyt duża. Na całym spodzie mamy gumę o mniejszej ścieralności, co pozwoli nam cieszyć się z butów dłużej. Tyle o wyglądzie - zakładam je na stopy. Cholewka bardzo dobrze przylega , jest bardzo przyjemnie, dość miękko - jak we wszystkich Nike. Dodatkowo bardzo ciekawie się w nim chodzi, nic mnie nie obciera, nawet nie ma charakterystycznego cierpnięcia nogi. Wydaje się, że wszystko jest ok! Pierwsze bieganie Po pierwszym zachwycie przyszedł czas, żeby w końcu aby je jakoś sprawdzić. Akurat miałem pobiec jakieś zawody we Wrocławiu. Bez zbędnego sprawdzania ich na treningu założyłem je i pobiegłem w Biegu o Puchar Rektora Politechniki Wrocławskiej. Zająłem I miejsce w klasyfikacji PWR Wrocław, ale but nie spełnił moich oczekiwań. Mimo szybkiego tempa 3:10-3:15/km czegoś mi brakowało. Nie byłem do końca zadowolony i usatysfakcjonowany. Po pierwszym zachwycie doszło lekkiego do rozczarowania. Ciężko określić co było tego przyczyną, po prostu biegło mi się w nich dość topornie, brakowało wsparcia - pazura, takiego jak miałem chociaż w Nike Zoom XC. Kolejne treningi Nie widziałem co jest nie tak, dlatego zacząłem brać Nike Lunar Racer 3 BLK na treningi tempowe, szybkościowe i szybkie II zakresy. Wydaje mi się, że but jest przygaszony i nie da się z niego w 100% wycisnąć wszystkiego przez zbyt masywną podeszwę. Wiadomo, że po butach nie mogę się spodziewać, że będą za mnie biegały, ale porównując je do Zoom LT 2 to jest "niebo a ziemia". Tutaj w Racerach 3 but wydaje…

Ocena

Cena - 499zł - 7
Dynamika - 8
Wsparcie podczas startów - 6
Przyczepność - 7
Waga - 7
Wygląd - 8.9
Jakość wykonania - 7.1
Amortyzacja - 6.5

7.2

Lunar Racer 3 to ciekawe propozycja dla osób, które chcą mieć odpowiedni but na maraton i szykują się na czas do 2:40. Nadaje się także jako but treningowy podczas treningów szybkościowych.

User Rating: 3.83 ( 3 votes)
7