Mogę powiedzieć, że to będzie wisienka na torcie jeśli chodzi o testy butów do biegania marki On Running. Wiem, że sporo osób boi się tego modelu i butów startowych butów ON ze względu na to, że nie wiedzą jak te buty się zachowują i jak je wykorzystać oraz do czego się nadają. Postaram się Wam przybliżyć je i opisać jak najlepiej potrafię. W Cloudboom Echo biegłem maraton w Berlinie oraz przygotowywałem się do tego biegu właśnie w tym modelu. Dodatkowo mamy za sobą starty zarówno da 5 jak i na 10 kilometrów.

Pierwsze wrażenia

Nie mogłem się ich doczekać, szczególnie dlatego, że były ciężko dostępne. Cloudboom Echo to but startowy wykorzystujący karbonową płytkę Speedboard, to innym wymiar biegania w porównania do innych modeli marki ON. Podeszwa jest dość masywna, a cholewa lekka, zwiewna i trochę odbiegająca od koncepcji całego buta oczywiście jest to tylko i wyłączenie moje zdanie. Gdy je założyłem pierwszy raz porównywałem je dość mocno do CloudMonster bo to w nich dotychczas biegałem wszystkie swoje szybkie treningi. Gdy włożyłem na nogę Cloudboom Echo od razu zrozumiałem dlaczego cholewa jest taka jaka jest. Po zawiązaniu ich na nogach praktycznie jej nie czułem. Wydawało mi się, że tak jak w innych modelach musi być mięsita, wypasiona i napompowana. Tutaj idealnie moja noga skomponowała się z podeszwą i właśnie z taką cholewką.

Pierwsze treningi

Poszliśmy od razu na głęboką wodę to znaczy pierwszy trening i od razu 30 kilometrów. W końcu miał to być mój maratoński kompan więc kiedy tak naprawdę najlepiej go przetestować? Właśnie podczas zadania specjalnego jakim był długi bieg w szybszym tempie. Dopasowaliśmy się do siebie bardzo dobrze i od razu wiedziałem, że pobiegnę w nich maraton. W Cloudboom Echo czułem się bardzo dobrze mimo tego, że są dość sztywne, ale ta właśnie sztywność nadaje im odpowiedniej sprężystości i dynamiki. Buty te czują się idealnie na wyższych prędkościach i wtedy kiedy trzeba się porządnie rozpędzić. Nie jest to nabijacz kilometrów, tylko but startowy przeznaczony pod konkretną robotę. Jeśli potrzebujemy czegoś do codziennego zbierania dystansu to polecam Wam CloudGo o którym przeczytacie także na stestuje.

Kolejne treningi mijały bardzo dobrze, a ja po każdym miałem lekko zmęczone nogi, ale nie zajechane. Wszystko przez to, że mimo że jest to startówka na dość grubą podeszwę która daje nam odpowiednie zabezpieczenie. Oczywiście jeśli byłbym cięższy i ważył więcej to te uszkodzenia mięśniowe po treningu mogłyby być większe, ale ja czułem się pod każdym treningu w miarę komfortowo. Cloudboom Echo idealnie spisywały się na asfalcie, ale także na tartanie gdzie dość często w nich biegałem, aby poczuć jak to jest schodzić na odcinkach poniżej tempa 3:00/km.

Cloudboom Echo używałem zarówno do startów na 5 jak i 10 kilometrów. Pobiegłem w nich także maraton i wiem, że kolejny także pobiegnę właśnie w nich. Odpowiednie wsparcie, oddychająca cholewa, fajnie dobrze wyprofilowany but sprawia, że bieg w nich to sama przyjemność mimo, że trzeba je trochę okiełznać. Nie jest też tak, że Cloudboom Echo pobiegnie za Ciebie. Od Ci pomoże podczas Twojej walki i Twoich zmagań, ale nie pobiegnie za Ciebie.

Na pewno zagadką jest to kiedy zobaczymy w sprzedaży Cloudboom Echo 3 i kiedy będę mógł w nich pobiegać i sprawdzić jak On Running goni konkurencję w tworzeniu właśnie butów z karbonem. Jest to codzienność i na pewno ostatni sukces na IM sprawa, że szybkość kiedy trójka pojawi się na rynku nabierze odpowiedniego rozpędu.

Osobiście bardzo lubię biegać w Cloudboom Echo ze względu na to, że czuć jak pomagają mi podczas treningów. Zastosowana kołyska oraz podeszwa sprawia, że czuję się w nich jak bym biegł na sprężynach. Podeszwa z przodu jest dość cienka, ale zapewnia według mnie odpowiednie sprawcie i należytą amortyzację. Z tyłu zapiętek dobrze leży na moim Achillesie przez co nie miałem w nich nigdy obtarć ani jakichś uszkodzeń. Sznurówki są dość cienkie ale idealnie oplatają cholewką całą stopę zapewniając odpowiednie trzymanie.

Dla kogo będzie ten but?

Na pewno dla doświadczonych biegaczy oraz dla osób których liczy się każda sekunda. Tutaj nie mną półśrodków, po prostu musisz mocno przebierać nogami, starać się, aktywnie pracować aby wykorzystać w 100% ich potencjał. Jeśli Twój bieg będzie na poziomie 3:50-3:00/km bez problemu pomogą Ci i będziesz mógł w nich pokonywać swoje bariery. Na pewno przy truchcie po 6:00-5:00/km po prostu ubijesz w nich piankę, a potencjach Cloudboom Echo będzie po prostu wstrzymany i nie wykorzystany. Dodatkowo aby biegać w Cloudboom Echo nie można przesadnie ważyć bo to but startowy który ma nam dać siłę i moc. Mniejsza ilość amortyzacji w porównaniu do standarowych treningówek sprawi, że osoby które ważą więcej niż 90 kilogramów po prostu zajadą swoje stawy i swoje ciało. Im mniej ważysz tym większy potencjach wyciągniesz z tego buta biegowe. Dodatkowo Cloudboom Echo będziemy używać na szybkich treningach i zawodach, na codzień buty startowe po prostu są niewykorzystywane i nie pozwalają na w pełni rozwinięciu swoich możliwości. Dlatego na lekkie treningi wybieram Cloudstratusa, CloudGo lub Cloudmonser które idealnie sprawdzają się podczas spokojnych rozbiegań, szybszych II zakresów czy rytmów lub podbiegów.

Specyfikacja

Cloudboom Echo ma 9mm dropu oraz waży około 220-230 gram. Według mnie idealnie nadaje się na dystanse od 5 do maratonu. Oczywiście na początek musicie sobie spróbować jak Wam się w nich biega oraz jak Wasze stopy reagują na pokonywane w nich kilometry. Jeśli zobaczycie zwycięzców z zeszłego sezonu w różnych maratonach na świecie wielu najlepszych sportowców korzystało właśnie z Cloudboom Echo. Dodatkowo marka On i ich projektanci mocno wsłuchują się w to co mówią sportowcy i zawodnicy przez co na bieżąco wprowadzają innowacyjne rozwiązania rozwijając i przygotowując nowe modele butów. Dzięki temu powstał tak dobry but jakim jest Cloudboom Echo. Podoba mi się bardzo nastawienie On Running bo nastawieni są na analizę, feedback i wprowadzenie nowych innowacji. Wy, a także takie osoby jak ja, które testują ich sprzęt mogą mieć bezpośredni wpływ na rozwój modeli i technologi, bo to dzięki naszym opiniom jesteśmy w stanie iść do przodu.

Podsumowanie

Cloudboom Echo to mój ulubiony but startowy. Szybki, dynamiczny, a karbonową płytką pozwalający ścigać się na każdym interesującym mnie dystansie. W tym roku startowałem w nich zarówno na 5 jak i 10 kilometrów, a także w 1/2M i maratonie. Zrobiłem w nich kilka trzydziestek oraz naprawdę kilka fajnych treningów tempowych. Są trwałe, wytrzymałe i sprawiają, że na treningu czuję odpowiednie wsparcie. Ogólnie mogłyby być troszkę bardziej miękkie tak aby noga się w nich zapadała, ale to właśnie ta sztywność powoduje, że możemy w nich poprawiać każdy rekord życiowy. Cloudboom Echo znajdziecie w ForPro lub na Sportofino

Jeśli macie pytania śmiało piszcie